KURKI! Lubię je zbierać, bo rosną w "stadach" i nigdy nie kończy się na jednej sztuce. Mają wyjątkowy kolor i kształt. Często zakopują się w puszystym mchu, chroniąc swoją kruchość. Dlatego miękkie, delikatne naleśniki, to idealne towarzystwo dla nich. Do tego aromatyczny sos pomidorowy i mamy wystrzałowe danie obiadowe lub kolacyjne.
poniedziałek, 26 października 2020
FLACZKI WEGAŃSKIE MINESTRONE (maltańskie inspiracje)
Oryginalna, maltańska nazwa tej potrawy to "Flaki minestrone", w której główny składnik nie jest wegański:) Podsmażone i dobrze przyprawione boczniaki świetnie sprawdzają się jako zamiennik mięsa.
poniedziałek, 26 października 2020
BAKŁAŻAN "NADZIANY" (maltańskie inspiracje)
Pozostaję w klimatach maltańskich i z radością wrzucam na bloga przepis z bakłażanem w roli głównej. Danie obiadowo - kolacyjne wyszło tak udane, że moim zdaniem plasuje się w pierwszej dziesiątce moich przepisów na blogu. Dla takich chwil tryumfu w mojej kuchni warto żyć!!!
sobota, 24 października 2020
BRUSCHETTA NA TRZY SPOSOBY (maltańskie inspiracje)
Lubię podróże, a zwiedzanie przeplatam testowaniem potraw w restauracjach, barach i kawiarniach. Na czas wyjazdu przydałby mi się większy żołądek, który pomieściłby więcej tych pyszności:) Chociaż Malta (bo tam ostatnio byłam) nie jest mistrzem w temacie vege, to należy jej się duży plus za znajomość tematu i otwartość umysłu. W pizzerni, bez problemu i kręcenia nosem, dostałam pizzę bez mozzarelli i parmezanu. Znalazłam też dwa bary, w których serwowano pyszne koktajle, sałatki, burgery roślinne i falafele. Wiele potraw lokalnych będę "weganizowała" i SMAKowała w mojej domowej kuchni przez kolejne tygodnie, żeby jeszcze przez chwilę cieszyć się wspomnieniami ze słonecznej Malty. Na początek bruschetta - przystawka, która znajduję się w prawie każdej restauracyjnej karcie menu. Zgrillowana bagietka z pomidorową salsą, z tapenadą lub chutneyem z czerwonej cebuli. Bagietki żytnie upiekłam sama, ale jest to pracochłonne, więc u mnie śniadanie przesunęło się na porę obiadową. Pol...
Bez smażenia, bez mielenia, bez lepienia.... po prostu wrzucam warzywa do piekarnika i samo się robi. Tym sposobem dodatkowa godzinka sprytnie zaoszczędzona:) Suszone leśne grzyby pięknie oddają zapach i od razu myślami przenoszę się do omszonych norweskich lasów, w których klimat jest nieziemski, bajkowy, po prostu CUDNY...