Do burgerów dobre będą zarówno świeżo ugotowane, jak i pozostałe z poprzedniego dnia ziemniaki. Żeby usprawnić sobie pracę posiłkuję się czasami ugotowaną soczewicą z puszki lub kartonu. Burgery bardzo dobrze się formują i smażą, nic się nie rozpada i nie przywiera. Idealne danie dla miłośników ziemniaków i wszelkiego rodzaju kotletów. Można podać je z dowolną surówką i sosem. Do przygotowania burgerów ziemniaczanych z soczewicą wybrałam wyjątkową jaskinię niedaleko domu. To niesamowite przeżycie gotować w miejscu, w którym znajdowała się najbardziej znana norweska osada z epoki kamienia. Około 6700 - 8900 lat temu jaskinia Vistehola (przez lokalnych nazywana też Czarną Dziurą), była domem wielu rodzin.
Pojawienie się szparagów w sklepach, to dla mnie sygnał, że mamy już wiosnę w pełni i czas na potrawy z tych zielonych warzyw. Najczęściej wrzucam je na patelnię grilową, dodaję sól, pieprz, skrapiam oliwą i podaję do obiadu. Innym razem, niskokaloryczne szparagi wykorzystuję do zup. Orzechowy smak szparagów idealnie podkreśla dodatek startej skórki z cytryny i świeży imbir.
Wegański omlet z cieciorki z sosem musztardowym i warzywami często podaję na śniadanie lub pakuję do veganboxa. Omlet przygotowałam też w plenerze, bo tam każdy posiłek smakuje lepiej, pełniej. Dodatkowym bunusem gotowania w plenerze jest piękna przyroda. Obcowanie z nią zawsze mnie uspakaja i dobrze nastraja na kolejne dni. Wegański omlet jest bardzo prosty w wykonaniu i nawet mój stary garnek, którego używam do gotowania turystycznego, poradził sobie z tym zadaniem doskonale.
Lekko orzechowa, z nutą słodyczy i konkretnym smakiem soczewicy - idealna kombinacja składników. Jedna z moich topowych past do chleba. Smarowidło można bardzo łatwo popsuć dodając zamiast mrożonego lub świeżego groszku, groszek z puszki. Wtedy możemy pożegnać się ze słodyczą i zielonym kolorem pasty.
Niewielkie jezioro Håland to mój ulubiony kierunek spacerów i przejażdżek rowerowych. Okrążenie to niecałe 8km, po drodze jest wiele miejsc idealnych do samotnych rozmyślań, jak też takich bardziej rodzinnych ze stołami, ławkami, czy nawet miejscem na ognisko i grilowanie. Na dzisiejszy lunch wybrałam słoneczną polanę z widokiem na wyspę Hålandsholmen. Wyspa ta jest rezerwatem ptaków, gdzie swój obszar lęgowy mają m.in. mewy śmieszki, perkoz dwuczuby, rybitwa popielata i różne gatunki kaczek. Na brak wesołych dźwięków nie narzekałam:)