Ciasteczek nigdy dość! Poranna kawa z małym, czekoladowym dodatkiem to wymarzony początek dnia:) Czekolada kojarzy mi się też z Bożym Narodzeniem, więc ciasteczka piekę wcześniej i zamrażam, by później nie zawracać sobie głowy takimi drobiazgami.
- 175 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 125 g miękkiej margaryny
- 50 g cukru brązowego
- 1 łyżka siemienia lnianego + 3 łyżki wody
- 100 g czekolady wegańskiej pokrojonej na małe kawałki
Wykonanie:
- Siemię lniane zalewam wodą i czekam ok. 10 minut żeby zrobił się "kisiel" (to będzie moje "jajko").
- Do miksera wsypuję mąkę, proszek do pieczenia, cukier, "jajko" i pokrojoną margarynę.
- Mieszam aż wszystko się połączy.
- Wrzucam drobno pokrojoną czekoladę i krótko mieszam.
- Formuję ciasteczka o średnicy około 3 - 5 cm.
- Piekę 15 min w 190 stopniach C.
- Próbuję po ostudzeniu!!!
0 komentarze
Prześlij komentarz